od początku
Cześć
Od kilku dni zbieram się do tego aby zacząć pisać tego bloga. Dlaczego wogóle zaczełam o tym myśleć? W sumie nie wiem, mogłabym to samo napisać w zeszycie, a jednak zdecydowałam się na bloga w którm będe chciała spisywać to co obecnie czuję, aby może za 5 lub 10 lat do tego wrócić i móc być z siebie dumna, że dałam radę.
ALe zacznijmy od początku
Kim ja właściwe jestem .... Nie ukrywam, że to pytanie od kilku tygodni nie daje mi spokoju, bo im wiecej się nad tym zastanawim tym mniej o sobie wiem ...
Najogólniej
Na imie mam Kamila, mam 36 lat pochodzę ze wsi, ale od 9 lat mieszkam w Gorzwie Wielkopolskim. Z wykształcenia inz Energetyki, ale nigdy nie miałam w planach pracować w zawodzie( studia skończne na przekór mojej mamie- może kiedyś o tym opowiem) obecnie wykonuje bardzo ambitna pracę- jestem kierowcą taxi . No cóż jedni z tytułem magistra zmywają naczynia w Anglii, a ja jako inżynier wożę ludzi- szczyt marzeń prawda ? Większośc kobiet w moim wieku mogła by teraz napisać że jest mamą x bąbelków, ale moje życie potoczyło się inaczej ( chociaż zawsze marzyłam o rodzinie ) i nie dość, że nie mam dzieci to nawet nie mam kandydata z którym mogłabym je mieć
. Może mam inną misję w życiu o której jescze nie wiem ....
Wiecej faktów o mnie pewnie wyjdzie w trakcie pisania tego bloga ....
Jak to się wiec stało, że mając 36 lat mówię, że siebie nie zam ????
Od śmierci mojej mamy 2021 roku przeżywam na zmianę momenty załamania przeplatane z czasem intensywnego działania. Zdaje sobie sprawę, że wiekszość ludzi ma podobnie, ale czy to normalne - nie sadzę. Kiedy jakiś czas temu zaczeła się u mnie kolejna faza braku motywacji do działania, a nawet do życia postanowiłam, że muszę sie zwrócić o pomoc, bo już dłuzej tego nie wytrzymam. Utwierdził mnie w tym wypadek, który był poniekąd manifestacją moich myśli ( pól godziny wcześniej wypowiedziałam magiczne słowa ,,MAMO ZANIERZ MNIE STAD ") nie ukrywam sama się tego wystraszyłam jak szybko moje życzenie mogłoby być spełnione.
Zaczełam więc terapię po której bałagan w mojej głowie jest jeszcze wiekszy, bo uświadamiam sobie jak bardzo jest mi obca osoba którą widzę codziennie w lustrze. Nie ukrywam, że jest mi bardzo z tym źle, ale wierze że kiedyś sie dowiem i będe miała naprawdę życie swoich marzeń, chociaż na tem moment nawet nie wiem jak ono miałoby wygladać .....